Written by Natalia Szewczyk

Uzależnienie od adrenaliny

Spis treści

Niedawno miałam okazję, przyjemność, odwagę zdobyć Rysy Najwyższy szczyt w Polsce.  

(historia wejścia, szlak i porady znajdziesz we wpisie Rysy zdobyć szczyt).

Przeplatające się strach, zwątpienie, walka, przełamanie by wreszcie osiągnąć cel i ostatecznie chcieć więcej i wyżej.

Dlaczego niektórzy z nas pomimo, bądź co bądź strachu, brną w rzeczy ekstremalne? 

Dlaczego jedni leżą na kanapie sięgając po kolejną paczkę chipsów binge watchngują netflixa podczas gdy inni wspinają się na Mont Everest i odmrażają sobie kończyny?

Skąd w niektórych bierze się uzależnienie od adrenaliny? Czy to już choroba, którą należy leczyć, nawyk który powinniśmy akceptować a może zwykła głupota?

Autoanaliza

Ja jako psycholog pasjonat, amator:) uwielbiam przeprowadzać autoanalizę siebie i swoich pewnych zachowań.

Lubię być świadoma swoich emocji, uczuć, wiedzieć dlaczego postępuję tak lub inaczej i myślę, że warto zgłębiać tę wiedzę i co jakiś czas sprawdzać co tam w naszym wnętrzu czy też głowie piszczy.

Od jakiegoś czasu zauważyłam zdecydowaną zmianę w swoim postępowaniu i w moim odczuciu jest to zmiana wielce pozytywna.

Zaczęło się od podróży, od regularnego wychodzenia poza strefę swojego komfortu, od znalezienia pasji, celu, hobby.

Twoja droga to droga najlepsza

Oczywiście przechodziłam „dziką” fazę w swoim życiu, okres buntu, nieokrzesania ale ten etap bardziej wynikał z niedojrzałości i nieświadomości.

Niegdyś uważałam, że tak powinno wyglądać życie – szkoła, praca, małżeństwo, dzieci, dom…

Dziś sądzę, że to nie jest absolutnie jedyna opcja i każdy powinien robić to co kocha, robić coś co dodaje mu skrzydeł, daje mu cel, radość a przy tym z czasem przeradza się w sposób na życie.

Kiedyś w porównaniu do dzisiaj oczekiwałam niewiele, teraz wciąż mi mało. Każda podróż kiedy nie wiesz co przyniesie dzień, każdego poranka budzisz się w innym miejscu, każdy posiłek jest inny, każdy człowiek pochodzi z innego środowiska, widoki zachwycają a zachody słońca zapierają dech w piersi, kiedy dobiega końca przychodzi przygnębienie.

Coraz ciężej powrócić do codzienności, wbić się w rutynę, wiedzieć mniej więcej co przyniesie jutro.

uzależnienie od adrenaliny

Być jak „Yes Man”

Kiedyś analizowałam każdą propozycję, musiałam przemyśleć wszystkie za i przeciw, dziś mówię „Tak”.

Jedźmy, zróbmy, spróbujmy, działajmy, zdobywajmy Rysy.

Czekam na momenty ekscytujące, nowe, nie boję się podejmowania wyzwań, poznawania nowych ludzi.

I po zdobyciu szczytu, doświadczając tych wszystkich trudności, bólu, zdziwiło mnie, że jestem w stanie zgodzić się na więcej.

Wejść wyżej. Na widok gór puls przyspiesza, a ja myślę sobie „super byłoby się tam wspiąć i zobaczyć wszystko z góry”.

Co to jest adrenalina?

Zaczęłam zgłębiać temat. Temat uzależnienia od adrenaliny hormonu walki bądź ucieczki. Wciąż przewijało się kilka teorii. Chęć bycia wyjątkowym, chęć wyróżniania się, ludzie podejmujący się wyzwań ekstremalnych to egoiści nastawieni na realizowanie wyłącznie własnych celów. Często chęć zdobycia z pozoru nieosiągalnego łączy się z chęcią zdobycia akceptacji i uznania wynikającej z niedoboru tychże w dzieciństwie.

Jakoś nic za bardzo do mnie nie pasowało, bo za bardzo przed nikim się tym nie szczyciłam, jestem osobą dość pewną siebie nie potrzebującą zdobycia uznania w oczach osób trzecich, totalnie nie uważam się za egoistę wręcz przesadną altruistkę.

Skąd więc ta potrzeba zapewniania sobie co rusz to nowych doznań? Wreszcie natknęłam się na jeden artykuł, w którym przeczytałam zdanie, które idealnie pasowało do mojego przypadku… tęsknota za wolnością i różnica w intensywności przeżywania.

Ograniczenie wolności

Obecna kultura nakłada na nas niezliczoną ilość ograniczeń. Ograniczenia prędkości, nakazy, zakazy. W pracy mamy z góry narzucony czas w którym możemy zjeść, ramy czasowe rozpoczęcia i zakończenia pracy. 

W stosunkach społecznych, w rodzinie, wśród znajomych słyszymy co wypada a czego nie wypada.

Niektóre kraje zakazują używania różnych substancji, używek, inne są bardziej liberalne. To samo tyczy się związków jednopłciowych, aborcji i można wymieniać bez końca.

Zakaz nakazem poganiany.

Dodatkowo czasy Covidu, zamknięcie w domach, nakaz noszenia masek, zakaz wychodzenia z domu, odwiedzania rodziny, obowiązkowe szczepienia…

zakazy nakazy uzależnienie od adrenaliny a wolność

Uzależnienie od adrenaliny i co z tą wolnością?

Wolność można pomyśleć.. jaka wolność? Każde „nie możesz”, „musisz”, „nie wypada” działają na mnie jak płachta na byka.

Chcę pod prąd, chce większej intensywności przeżyć, a punkt pobudzenia znacznie się przesunął. Brak wentylu bezpieczeństwa. 

Niesamowita potrzeba spuszczenia pary, beztroski, adrenaliny, dopaminy, wolności…

Właśnie stąd niechęć do pracy na etacie, zamknięcia, podporządkowania, stania w rzędzie i nie wychylania się z tłumu.

Dziś wiem, że właśnie dlatego po zdobyciu najwyższego szczytu w Polsce zdobędę kolejny, wiem, że jestem w stanie bo chcę i jestem wolna a tej ekscytującej zajawki to dopiero początek. 

I czy uzależnienie, choroba, nawyk czy głupota, zostanie ze mną na długo.

uzależnienie od adrenaliny sporty ekstremalne