Written by Natalia Szewczyk

Za co kocham Rzym.

moje 5 powodów dla których kocham rzym blog
Spis treści

Grudzień – czas wspomnień i refleksji…

Przedświąteczny czas jest dla mnie zawsze pełen emocji i wzruszeń. Gdy wszyscy z wypiekami na twarzach przeszukują Internet, lub centra handlowe w poszukiwaniu idealnych upominków, ja często uciekam w Świat wspomnień i oddaje się refleksji.

To chyba przychodzi z wiekiem, ale kończący się rok, wyzwala we mnie chęć spojrzenia na siebie, na ten mijający i tak szybko przemijający czas, miesiąc za miesiącem.. rok za rokiem.

Właśnie najczęściej w tym okresie sięgam do starych fotografii, przypominam sobie siebie i swoją rodzinę z lat ubiegłych, uświadamiam sobie jak bardzo wszyscy się zmieniamy i jak każdy jeden rok, różni się od poprzedniego, a ten od kolejnego.

Coś za czym tak bardzo tęsknię

Rok 2020 zdecydowanie jest niedopodrobienia. Wyjątkowy, dziwny, chwilami tragiczny, smutny, pełen negatywnych emocji, złych wiadomości…

Przeglądając zdjęcia ze wszystkich wyjazdów, które udało nam się zrealizować w poprzednich latach, uświadomiłam sobie również to, jak bardzo tęsknię za podróżami.

Jakie niesamowite uczucia zawładniają mną, kiedy opuszczam samolot i stawiam pierwsze kroki na zupełnie mi obcym i tajemniczym terenie.

Kiedy odwiedzam wybrane przez nas miejsce po raz pierwszy, czuję się dziwnie nieswojo, nie na miejscu, ale jednocześnie odczuwam ten niesamowity głód miasta i gdybym tylko mogła, zwiedziłabym każdy centymetr kwadratowy wakacyjnej destynacji. Kocham to uczucie, kiedy po tygodniu miejsce „wrasta” w Ciebie, czujesz, że znasz je jak swoje własne, jakbyś była tu od lat i masz już swoją ulubioną kawiarnię, ulubioną restaurację czy pobliski sklepik, w którym obsłuży Cię znajomy już sprzedawca.

Nauka podróżowania

Uwielbiam to uczucie, które niegdyś było mi zupełnie obce, a odbywając swoją pierwszą zagraniczną podróż na Rodos, byłam niemalże sparaliżowana ze strachu.

Może zabrzmi to dziwnie i niezrozumiale dla niektórych, ale ja musiałam nauczyć się podróżowania. Stawiając krok za krokiem, oswajałam się z całą procedurą na lotnisku, która na początku była dla mnie bardzo stresująca. Potem niekiedy długa podróż samolotem, męczący transport na miejsce pobytu, hotel, nowe miejsca, nowi ludzie, porozumiewanie się w nieużywanym na co dzień języku.

Odbywając moją pierwszą podróż, byłam kłębkiem nerwów, ale dziś, będąc pozbawiona możliwości wyjazdu w nieznane, czuję, że brak mi tchu. Tęsknię, wspominam i natykając się na fotografie z jednej z naszym wycieczek, która była pierwszą, jaką odbyliśmy na własną rękę, bez biura podróży, poczułam się natchniona do napisania kilku słów o Rzymie.

Za co kocham Rzym – 5 powodów dla których pokochasz Wieczne Miasto

Wieczne miasto, tętniąca życiem stolica Włoch.  Mające ponad 2000 letnią historię miasto, które pomimo tego, że odwiedzone przeze mnie tylko jeden raz, od pierwszego wejrzenia zaparło mi dech w piersi i już na zawsze będzie miało wyjątkowe miejsce w moim sercu.

Miasto setki fontann i kościołów, zabytków i restauracji, niesamowicie energicznych ludzi cieszących się życiem…

Energia miasta , klimat niezapomnianych uliczek, architektura i kuchnia, to tylko kilka powodów, dla których zakochasz się w Rzymie tak jak ja.

piękna stolica włoch za co kocham Rzym

1. Smak Miasta

Dla mnie zdecydowanym numerem 1 jest kuchnia. Na samą myśl o najprostszym makaronie, podanym wyłącznie z sosem pomidorowym i parmezanem, zalewa mnie potok śliny. Nikt, kto choć raz nie odwiedził tego miejsca, nie jest w stanie pojąć stwierdzenia, że najważniejszy jest produkt, a tam produkt jest najwyższej jakości. Pasta, dojrzewające na słońcu świeże pomidory i zioła, dojrzewający długo parmezan…pisanie o tym sprawia mi niesamowitą trudność, od razu robię się głodna i nie wiem jak te Włoszki szykownie ubrane, budzące zachwyt mężczyzn i przyciągające wzrok, wyglądają tak jak wyglądają. Ja mieszkając miesiąc w Rzymie, zmuszona byłabym kupić spodnie o 3 rozmiary większe.

Odwiedzając Rzym trzeba pamiętać, że Włosi biorą kuchnię i swoje tradycje związane z przepisami, często przyrządzanymi w ten sam sposób od pokoleń, BARDZO POWAŻNIE. Do dziś pamiętam, spożywając jeden z wielu niesamowitych posiłków, w jednej z restauracji w pobliżu koloseum, pewną parę, najprawdopodobniej z Azji, spożywającą najzwyklejszego hamburgera z frytkami i ten pełen pożałowania wzrok kelnera… widok bezcenny.

Uwielbiam porcje, smak, świeżość, ilość podawanego do posiłku tartego parmezanu, autentyczność dań, prostotę…

Uwielbiałam obserwować całe rodziny, od nonny (babci), po najmłodszych członków rodziny, celebrujących każdy posiłek, gestykulujących, okazujących sobie szacunek i nie kryjących swoich uczuć i emocji …

Weganom i wszystkim tym wrażliwym na gluten i laktozę radzę przemyśleć wyjazd i wybrać może inne miejsce:) Tu króluje gluten, pieczywo, makarony, słodkie wypieki, bułeczki, sery, raj dla miłośników tak „zakazanego” w tych czasach jedzenia, któremu często przypisywane jest całe zło tego Świata;) Nie zapominajmy o mięsie, deserach, gelato i płynącym strumieniami winie.

Włochy smak miasta za co kocham  Rzym

2. Historyczna aura miasta

Tu Rzym nie zawiedzie. Jest wszystkim tym, czego spodziewasz się, pierwszy raz googlując stolicę w wyszukiwarce.

Ja niczym bohaterka „Zakochanych w Rzymie” Woody’ego Allena, przemierzałam zapierające dech w piersiach uliczki, z nieschodzącym z ust wyrazem zachwytu i zauroczenia.

Cóż mogę powiedzieć, Koloseum i majestatyczna arena, będąca niegdyś miejscem męczeństwa niezliczonej liczby Chrześcijan. Panteon, niczym nierealna budowla z obrazu, oblegana tłumem turystów czekających na swoją kolej, by móc podziwiać jej wnętrze. Piazza Navona, chyba mój ulubiony plac w całym Rzymie, spędziliśmy tu dość długą chwilę, nie można oderwać oczu od budzącej zachwyt Fontanny Czterech Rzek, znajdującej się w punkcie centralnym samego placu.

Plac i Bazylika Św. Piotra, dla Katolików szczególnie ważne miejsce, o ile nie najważniejsze, na całej mapie Włoch. Tutaj czuć, nie dającą się odczuć gdziekolwiek indziej atmosferę. Nie da się tego opisać słowami, ale z pewnością miejsce budzi szacunek i jest pozycją obowiązkową do zobaczenia, nie tylko dla Katolików, ale także dla miłośników architektury i sztuki.

Schody Hiszpańskie, Fontanna Di Trevi, Forum Romanum…lista nie ma końca.

Wychodząc z hotelu, spacerując uliczkami miasta, nie sposób nie natknąć się na kolejne i kolejne niesamowite miejsca, które zapadną Ci w pamięć na zawsze. Lista atrakcji i zabytków wydaje się nie mieć końca.

zabytki rzymu zwiedzanie koloseum

3. Wartość tradycji i więzi rodzinnych

Osobiście bardzo cenię sobie to, że Włosi znają wartość swoich tradycji, wartość więzi rodzinnych, cenią sobie ponad wszystko miłość do swojego kraju i dobytku kulturowego. Uwielbiam to, że dla Włocha zdanie mamy, czy babci, to świętość, a tradycje rodzinne przekazywane są z pokolenia na pokolenia. Nie sposób nie dostrzec tego na każdym kroku. Włosi spotykają się w gronie rodzinnym niemalże każdego dnia, kontakt z bliskimi jest nieodłączną częścią ich egzystencji. Często nie opuszczają gniazda rodzinnego do późnych lat, a domy wielopokoleniowe można spotkać po dziś dzień.

Włosi, z tego co słyszałam, często nie opuszczają nawet swojego kraju na wakacje, gdyż uważają, że wszystko czego im potrzeba jest właśnie tu i w sumie mają rację. Pogoda, morze, góry,  kuchnia, przyjaciele, rodzina… czego chcieć więcej.

tradycje kuchnia włoska pasta smak miasta za co kocham Rzym
schody hiszpańskie koloseum piazza navona zabytki rzymu

4. Kto tak doceni płeć piękną?

Kto jak nie Włosi umieją docenić swoje kobiety?

Przez niektórych uznawane jako objaw chamstwa i złego wychowania, dla mnie, jest to część stylu życia i pewnego rodzaju „tradycyjny” sposób na docenienie kobiecego piękna. Zabawny, niegroźny, spontaniczny przejaw zachwytu nad kobiecym pięknem:) Podchodzę do tego z przymrużeniem oka, a pogwizdywanie i okrzyki za kobietą, traktuję dość nonszalancko.

Niemniej jednak podoba mi się to, że Włoch bardzo szanuje swoją kobietę, potrafi okazywać swoje uczucia często w sposób publiczny, bez zażenowania i wstydu. Dla mnie wylewność w uczuciach, to przejaw siły, nie słabości i ta cecha bardzo przypadła mi do gustu, jeśli chodzi o narody południowe.

Mężczyzna nie wstydzi się, nie tylko okazywać uczuć swojej kobiecie, ale także przyjacielowi, czy innemu mężczyźnie w rodzinie. Częste pocałunki, uściski to widok stanowiący nieodłączny element włoskiego krajobrazu.

uliczki rzymu włoska stolica wieczne miasto blog podróżniczy

5. La Dolce Vita

„Słodkie życie”. Docenienie życia, zabawa, odpuszczenie sobie, radość z każdego dnia, nieodkładanie planów na potem, marzeń na później. Myślę, że jest to filozofia, którą warto zaczerpnąć od naszych włoskich towarzyszy:)

Rzym tętni życiem, ludzie śmieją się, rozmawiają, przyjaciele, rodzina spotyka się codziennie, nie tylko od Święta. Każdego dnia spotkasz ludzi delektujących się niesamowitą kuchnią, pijących pyszne wino, okazujących sobie uczucia, jedzących pyszne lody i popijających gęste i pobudzające espresso.

la dolce vita słodkie życie włochy rzym za co kocham Rzym

Rzym – zobaczmy się znowu…

Oto moja krótka, ale myślę, że zawierająca esencję tego za co kocham Rzym lista i z pewnością wieczne miasto, będzie gościło mnie jeszcze nie raz, nie dwa…

Dlatego Rzymowi mówię zdecydowanie do zobaczenia….

A Ty, co sądzisz o wiecznym mieście? Czy tak jak ja, brakuje Ci podróżowania? Koniecznie pisz w komentarzach.

Watykan pomniki rzym zwiedzanie blog lifestyle

Blog podróżniczy – hobby, pasja, wielka miłość

Rzym zdecydowanie nie jest jedynym miastem, które pokochałam od pierwszego wejrzenia. Jeśli tak jak ja, jesteś wielkim miłośnikiem odkrywanie pięknych i wyjątkowych miejsc na mapie Europy i Świata,  koniecznie śledź mój blog podróżniczy. 

Na moim blogu podróżniczym znajdziesz relacje z odwiedzonych miejsc, ciekawostki i fakty widziane z mojej perspektywy, zdjęcia z wyjazdów, atrakcje, zabytki i historie cudownych miast, które udało mi się odwiedzić do tej pory. Dowiedź się również za co kocham Teneryfę?

do zobaczenia w kolejnym wpisie:)