Święta Bożego Narodzenia na obczyźnie
Święta Bożego Narodzenia na obczyźnie, spędzane z dala od najbliższych osób nie należą do najprzyjemniejszych.
Obecne pandemiczne czasy i inne wydarzenia sprawiły, że kolejny raz spędzimy Święta w Holandii.
Tak jak wspomniałam w jednym z moich poprzednich wpisów „przepis na świąteczne ciasteczka” robię co mogę, by ten przedświąteczny czas celebrować i przeżywać z uśmiechem na twarzy, zachowując pozytywne myśli i wyłącznie dobre emocje, ale łatwo nie jest.
Niezmiernie zasmuca mnie fakt spędzania Świąt z dala od rodziny w Polsce a myśl ta sprawia, że łezka kręci się w oku…
Ciężko mi zaakceptować ten fakt i mimo, iż staram się wypierać te negatywne myśli czasem dopada mnie przygnębienie. Jestem pewna, że wielu z was może utożsamić się z moimi emocjami.
Jak zatem poczuć świąteczny nastrój? Jak sprawić, by te kolejne pandemiczne Święta były najbliższe normalności jak tylko się da?
Jak poczuć świąteczny klimat?
W tym dorosłym życiu jakoś coraz trudniej z tą całą świąteczną magią – częsty brak śniegu, stres w pracy, natłok obowiązków, brak czasu, zimowy spadek motywacji, a dodatkowo w tym roku dochodzi jeszcze mnóstwo innych aspektów, które z pewnością nie sprzyjają świątecznej aurze i dobremu nastrojowi.
Tę listę tworzę również z myślą o sobie.
Będę starała się odhaczyć każdy jeden krok i w ciągu tym kilkunastu dni, odzyskać choć w niewielkim stopniu radość ze zbliżających się Świąt Bożego Narodzenia.
Jak wprowadzić się w świąteczny nastrój? – zaczynamy!
1. Świąteczne porządki – zajrzę tam gdzie nie zaglądam zbyt często
Zdecydowanie nie należę do osób które robią generalne porządki wyłącznie „od święta”.
Czasami po prostu nachodzi mnie potrzeba generalnego wysprzątania mojego mieszkania, wtedy czuję, że mam poniekąd ogarnięte życie (porządek w mieszkaniu porządek w życiu).
Niekiedy zawładnia mną totalny szał i moje cztery ściany przewracam totalnie do góry nogami, tak już mam. Do sprzątania lubię mieć odpowiedni nastrój, często planuję sobie co muszę zrobić z wyprzedzeniem i krok po kroku. Nie mniej jednak takie przedświąteczne wysprzątanie domu, mycie okien i powieszenie pachnących świeżością zasłon, ogarnięcie być może nie odwiedzanych na co dzień zakamarków takich jak np. góra szafek kuchennych lub szaf na ubranie, uporządkowanie ubrań czy spiżarki zdecydowanie może nakierować nas na odpowiednie tory i przetrzeć szlak do dalszych kroków jak udekorowanie mieszkania (zdecydowanie milej wiesza mi się światełka jak mam umyte okna i świeże zasłonki).
Jeśli przytłacza Cię wizja ogarnięcia całego domu za jednym razem, podziel sobie pracę na kilka dni, zrób listę, rozdysponuj pracę pośród domowników (zdecydowanie nie mamy obowiązku nakładać całej tej pracy wyłącznie na swoje barki).
2. Świąteczne przepisy – ten smak i zapach rezerwuję właśnie Tobie
Tradycją w moim domu od lat było i wciąż jest przyrządzanie niektórych potraw wyłącznie w okresie świątecznym. Myślę, że nie dotyczy to wyłącznie mojej rodziny, ale jest coś magicznego w tym, jak zapach i smak może przywołać wspomnienie czy konkretne wydarzenie.
Dla mnie zapachy pomarańczy, cynamonu, smażonego karpia, czy pieczonych ciasteczek, zdecydowanie kojarzą się konkretnie ze Świętami Bożego Narodzenia.
Do dziś, każdego roku wspominam te godziny przygotowań, zarezerwowanych wyłącznie świątecznym potrawom, tych wyjątkowych chwil, które spędziłam w kuchni z moją mamą. Krojenie, przygotowywanie przepysznego farszu na krokiety czy pierogi (którego smak jest dla mnie nie do odtworzenia), robienie świątecznej sałatki, ryby po grecku, smak barszczu.
Zdecydowanie są potrawy, które z całą świadomością spożywam raz w roku i to właśnie ich przygotowywanie, zapach, smak, przywołują wspomnienia zeszłych Świąt a zarazem tworzą te nowe. Krokiety, uszka, karp, pierogi z kapustą i grzybami, świąteczne ciasteczka, to niektóre z potraw, których smak rezerwuję wyłącznie Świętom Bożego Narodzenia.
3. Kalendarz adwentowy – co kryje tajemnicze okienko?
Przyznam szczerze, że nigdy nie byłam fanką kalendarzy adwentowych, ale mogę sobie wyobrazić, że rozpoczęcie każdego dnia niespodzianką może wprowadzić nas w dobry nastrój.
Na rynku znajdziemy niezliczoną ilość świątecznych kalendarzy, od kalendarzy czekoladowych, z herbatami, świecami, kosmetykami, po takie z zabawkami czy alkoholem.
Kalendarz możemy również wykonać własnoręcznie do czego jak najbardziej zachęcam.
Ja w tym roku nie zdążyłam z zakupem tego o którym myślałam już od dawna (Cult Beauty ) zatem ten punkt (mam nadzieję) odhaczę w roku następnym:).
4. Świąteczne filmy i muzyka – klimatyczna wizja i fonia
Świąteczne filmy i muzyka to jest coś bez czego nie wyobrażam sobie mojego „świątecznego życia”:). Niegdyś, pracując w supermarkecie w Irlandii gdzie świąteczna playlista była puszczana z uporem maniaka zaraz po Halloween, świąteczne dźwięki zostały mi skutecznie obrzydzone (słuchanie 8 godzin dziennie codziennie tych samych piosenek może być nieco irytujące).
Nie zmienia to jednak faktu, że nie wyobrażam sobie świątecznych porządków, krzątaniny w kuchni, dekorowania domu, czy pakowania prezentów, bez towarzyszącej mi świątecznej muzyki czy puszczonego w tle świątecznego filmu.
Ja mój przedświąteczny maraton, zaczynam wraz z pojawieniem się na kartach kalendarza daty „1.12”. Mam już za sobą kilka moich ulubionych pozycji, którymi podzielę się z wami w moim kolejnym wpisie, ale uprzedzam, jeśli chodzi o filmy i muzykę jestem fanką KLASYKI:)
Teraz można znaleźć mnóstwo świątecznych „playlist” na „Spotify”, czy YouTube. Ja uwielbiam stare, amerykańskie klasyki. Tu króluje chyba Bing Crosby ze swoim „It’s beginning to look like christmas”, „White Christmas”, „Winter Wonderland”, poza tym „Jingle Bell Rock”, Frank Sinatra i jego „Jingle Bells”, wspominając wcześniej Irlandię nie mogę zapomnieć o „The Pogues – Fairytale Of New York”. Nie wypada pominąć Chris Rea „Driving Home For Christmas”, Mariah Carey i „All I Want for Christmas is You”, czy Wham! i kultowe „Last Christmas”.
*Lista moich top dziesięciu ulubionych świątecznych filmów już na blogu „Najlepsze filmy świąteczne – moje top 10″.
5. Pakowanie prezentów – Santa’s Naughty or Nice List
Jeśli nie znosisz pakowania prezentów jak mój Łukasz np. (jest to dla niego zadanie nie do przejścia) ten punkt zdecydowanie nie będzie dla Ciebie. Ja pakowanie świątecznych upominków uwielbiam. Co roku rytuał przygotowywania świątecznych paczek odbywa się w totalnym skupieniu, przy zapalonych światełkach, świeczkach, z świątecznym filmem w tle.
Uwielbiam rozłożyć wszystkie swoje akcesoria, taśmy, wstążki, gwiazdki…
Jest to coś co sprawia mi chyba większą radość i frajdę niż sam fakt otrzymania prezentu. Odczuwam nieopisaną satysfakcję z przygotowania paczki, której zawartość wywoła uśmiech na twarzy ukochanej osoby – bezcenne.
6. Świąteczne dekoracje – co z tym ozdabianiem?
Jeśli chodzi o mnie, światełka w oknach mogłabym mieć cały rok, niestety, gdy nadchodzi wiosna, po niej lato, a na dworze robi się ciemno po 22, lampki w oknach tracą zupełnie rację bytu, nad czym ubolewam niezmiernie. Zdecydowanie światełka zawieszone w oknie (poza choinką oczywiście) są moim ulubionym elementem świątecznego wystroju, co do reszty, hmm można powiedzieć że jestem minimalistką.
Nie uznaję kupowania co roku dekoracji w innej gamie kolorystycznej, gdyż ta poprzednia jest już poza trendem lub najzwyczajniej w świecie mamy chęć na coś nowego.
Z uwagi na dość małe mieszkanie i mało miejsca do przechowywania przez lata nabyłam nawyk niegromadzenia rzeczy.
Jest mi dobrze z tym co mam, myślę że podchodzę do tego w dość eko sposób, gdyż nie zaśmiecam planety co roku wyrzucanymi ozdobami w całkiem dobrym stanie. Nie mamy też miejsca na wielką choinkę, także w tym roku pewnie będzie to coś jak najmniejszego (Święta przewarznie spędzamy w Polsce i tam cieszymy wzrok choinką w „normalnych” rozmiarach). Zdecydowanie strojenie wnętrza może przyczynić się do wprowadzenia nas w świąteczny nastrój i mogę zrozumieć dekoracje na bogato w stylu Clarka Griswolda (jeśli nie jesteście fanem serii „w Krzywym Zwierciadle” pewnie nie będziecie zaznajomieni z tą kultową postacią:) ale ja osobiście nie żyję w myśl zasady „im więcej tym lepiej” jeśli chodzi o świąteczne dekoracje – kwestia gustu.
7. Świąteczny sweterek – Hit czy Kicz?
Świąteczny sweterek, czy jest tam gdzieś miłośnik tego elementu garderoby?
Tak, nazywam się Natalia i lubię Świąteczne Sweterki:)
Może nie posiadam na maxa odjechanych ze światłami i łańcuchami, ale zdecydowanie lubię mieć na sobie coś co wprawi mnie w świąteczny nastrój, wywoła uśmiech na mojej twarzy i pomoże poczuć magię Świąt.
8. Świąteczne tradycje – moje tradycje
Kartki Świąteczne wysyłam zawsze, kiedy nie ma mnie w domu rodzinnym na Święta. Myślę, że jest to dość zapomniana dziś tradycja, szczególnie w dobie krótkich wiadomości tekstowych i powielających się szablonów życzeń przesyłanych hurtowo do wszystkich znajomych (nie znoszę tego dziwnego zwyczaju, a co rok skrzynka odbiorcza pęka w szwach od powielanych i wklejanych głupich pioseneczek i wierszyków – czy tylko ja tak mam).
Moim zdaniem napisanie czegoś od siebie, kilku słów skierowanych wyłącznie do danej osoby jest niezwykle miłe i niedocenione, a już napisanie odręcznie, zaadresowanie i wysłanie Świątecznej Kartki jest czymś co moim zdaniem powinno być tradycją w każdym domu.
Ja w tym roku rozpoczynam nową tradycję i ilekroć nie będzie mnie w domu na Święta (mam nadzieje, że będzie to ostatni raz) będę wysyłała ręcznie robione kartki ze zdjęciem z naszej świątecznej sesji. Taką sesję mamy już za sobą i już niebawem do Polski powędrują świąteczne kartki handmade by Natalia 🙂
9. Świąteczny Jarmark – spełnienie marzeń
Patrząc wstecz, co roku przed Świętami miałam jedno marzenie – wybrać się na Świąteczny Jarmark, taki z prawdziwego zdarzenia – to będzie coś co z pewnością wprowadzi mnie w cudowny, świąteczny nastrój.
Jakoś nigdy się nie składało, aż do zeszłego roku kiedy to odwiedziliśmy nie jeden, a dwa, dość znane w całej Europie Świąteczne Jarmarki.
Wrażenia i wspomnienia pozostaną ze mną już na zawsze. Oczekiwania dorównały rzeczywistości a moje marzenia o odwiedzeniu świątecznej krainy zostało spełnione.
W 2019 udało nam się odwiedzić zarówno Wrocław i cudowny Jarmark w centrum miasta jak i Jarmark w Brugii w Belgii. Niezapomniane wrażenia, różniące się nieco od siebie, ale wciąż wprowadzające w taki nastrój, który towarzyszył mi praktycznie do końca roku. Zapach jedzenia, grzanego wina płynącego strumieniami, karuzele, radośni ludzie, turyści z całego Świata, śmiech dzieci, ozdoby, światełka, lodowiska…. nic, tak jak odwiedzenie takiego miejsca nie przywoła ducha i magii Świąt.
10. Świąteczne wspomnienia a świąteczny nastrój – wehikuł czasu
Często w okresie przedświątecznym uciekam w świat wspomnień.
Uwielbiam przeglądać stare fotografie, przypominać sobie jak to było kiedyś, jacy byliśmy, jak wyglądały Święta sprzed lat. Myślę, że jest to cudowny sposób, pełen wzruszeń i refleksji, który wzbudzi w nas mnóstwo emocji i wprowadzi nas w świąteczny nastrój. Kiedy jestem w gronie rodzinnym, uwielbiamy wspominać, rozmawiać o tym „jak to było kiedyś”, przypominać sobie jakieś rodzinne dramy (święta bez rodzinnej dramy to nie święta:).
Co roku przypominam sobie to uczucie, które towarzyszyło mi jak byłam małą dziewczynką, ta ekscytacja, radość z najdrobniejszego nawet upominku. Fakt, tego że moi rodzice tak bardzo starali się żebyśmy wierzyli, że to właśnie Święty Mikołaj kładzie nam prezenty pod choinką jest na stałe wryty w moją pamięć (szczerze powiem, że po dziś dzień, a mam już 35 lat, nie mam pojęcia jak na dwóch pokojach udało im się dokonać rytualnego położenia prezentów pod choinką bez zdradzania nam szczegółów tej “tajnej operacji” – Mikołaj najwidoczniej istnieje). Zawsze to ja jako najmłodsza byłam wysyłana po kolacji do pokoju gdzie znajdowała się choinka i roznosiłam radośnie, kunsztownie zapakowane podarunki, wręczając je każdemu z członków rodziny (teraz pisząc o tym, łza kręci mi się w oku – widzicie… to działa:).
Świąteczne Życzenia
To już kompletna lista, cała ma wiedza i mądrość:) na temat tego jak wprowadzić się w świąteczny nastrój. Ja jestem już przynajmniej w połowie listy, mam jeszcze nieco czasu, by odhaczyć resztę.
Koniecznie dajcie znać jakie są wasze świąteczne rytuały i tradycje oraz czy w ogóle potrzebujecie czegokolwiek, by poczuć magię Świąt.
Wszyscy marzymy zawsze o Białych Świętach, niech w tym roku będą one przede wszystkim zdrowe i pełne nadziei na lepsze jutro 🙂
Wesołych Świąt:)
(w tym całym przedświątecznym szale łatwo zapomnieć o tym co tak naprawdę liczy się w Święta? Jak przetrwać Święta i nie zwariować? przeczytasz na blogu, zobacz koniecznie).