Świadoma pielęgnacja twarzy
Jak dbać o twarz jesienią?
Każda pora roku rządzi się swoimi prawami. Nasza skóra nie jest constans i podobnie jak pory roku zmienia się a co za tym idzie zmieniają się jej potrzeby.
Pielęgnacja letnia od tej jesienno-zimowej różni się jak dzień i noc a dziś porozmawiamy o tym, co warto wprowadzić do swojej pielęgnacji właśnie jesienną porą?
Wraz ze zmianą garderoby z letniej na jesienną zmienia się moja pielęgnacja twarzy i ciała. Lekkie kremy żele i ściągające pory sera, ustępują miejsca bogatym kremom z ceramidami, retinolom oraz kwasom. Potrzeby naszej cery potrafią zmieniać się z dnia na dzień a co dopiero z nadejściem tych chłodniejszych dni w roku.
Skóra mojej twarzy przed miesiączką ma zupełnie inne potrzeby niż w trakcie menstruacji czy tuż po. Uczę się jej każdego dnia, słucham jej potrzeb dlatego takie coś jak stała pielęgnacja twarzy u mnie miejsca nie ma.
Zawsze w miarę możliwości staram się posiadać w swojej toaletce kosmetyki na każdy czas tak, by zaspokoić nawet najdziwniejsze wymagania mojej twarzy, która nie oszukujmy się potrafi być kapryśna.
Cera problematyczna – jesienna pielęgnacja
Jednego dnia tłusta, drugiego – sucha jak afrykańska pustynia. Raz wymagająca solidnej dawki nawilżenia, innym razem porządnego złuszczenia i oczyszczenia.
Twarz jak kobieta – zmienna jest a dziś opisze wam pokrótce na co zwracam uwagę jesienią.
Jesień i zima pod względem pielęgnacji twarzy upływają mi zawsze pod znakiem retinolu oraz kwasów. I choć co roku właśnie tą porą stawiam głównie na te składniki aktywne, to tej jesieni jest to dla mnie szczególnie ważne.
Zmagając się od maja z dość sporymi wahaniami hormonalnymi przyszło mi stoczyć srogi bój z bardzo kapryśną skórą twarzy, która wymagała i wciąż wymaga dość troskliwej opieki.
Zmiany trądzikowe, przebarwienia po trądziku, mocno zaburzona bariera hydrolipidowa naskórka, problemy z przesuszeniem a jednocześnie nadmiernym przetłuszczaniem – z tym zmagałam się większość drugiej połowy roku. Pomału moja twarz dochodzi do siebie i myślę, że jestem na właściwej drodze.
Retinol, witamina A w pielęgnacji twarzy
Jeśli kiedykolwiek zastanawiałaś się nad tym czy retinol do swojej pielęgnacji wprowadzić, to teraz jest na to odpowiedni czas i miejsce, tylko uwaga! jeśli nigdy nie miałaś styczności z tym składnikiem radzę udać się po poradę do specjalisty lub zaczynać od małych stężeń, nieumiejętnie stosowany może wyrządzić więcej szkody niż pożytku (wszystko co musisz wiedzieć o retinolu znajdziesz na blogu Retinol – dlaczego musisz go mieć?)
Retinol jest jednym z ważniejszych składników w mojej pielęgnacji, który nie tylko pomoże w walce z niedoskonałościami, ale przede wszystkim działa przeciwzmarszczkowo i stymuluje naszą skórę do produkcji kolagenu. Skuteczność retinolu jest potwierdzona licznymi badaniami i myślę, że obok ochrony przeciwsłonecznej można uznać go za najważniejszy składnik w pielęgnacji przeciwstarzeniowej.
Na rynku istnieje mnóstwo kosmetyków z retinolem, swego czasu bardzo lubiłam Mediqskin żel punktowy do cery trądzikowej, jednak wydaje mi się, że został on wycofany z rynku (jeśli wiecie coś na ten temat koniecznie piszcie w komentarzach). Ja w tym sezonie stosuję lek przepisany mi na receptę przez dermatologa Aklief.
Kwasy na twarz – podstawy jesiennej pielęgnacji
Oprócz retinolu świetnym składnikiem aktywnym, który warto stosować w chłodniejsze miesiące w roku są kwasy.
Kwasy AHA, BHA, LHA i PHA działają złuszczająco, pomagają w walce z zaskórnikami, rozjaśniają przebarwienia, wpływają korzystnie na koloryt skóry oraz jej teksturę.
Czy to dla cery tłustej czy suchej – szeroki wybór kwasów od tych silnie złuszczających po te delikatniejsze sprawia, że każdy znajdzie coś dla siebie.
Warto zacząć przygodę z kwasami, które są w słabszych stężeniach. Na rynku jest mnóstwo produktów tego typu począwszy od toników, przez żele do mycia twarzy po mocne peelingi z kwasem glikolowym. Jak z retinolem tak i z kwasami należy działać bezpiecznie, rozważnie i z głową. Przez rozpoczęciem przygody warto zgłębić temat i przekonać się, który kwas będzie dla Ciebie – migdałowy, laktobionowy, azelainowy, czy glikolowy.
Ja w tym roku z polecenia mojej Pani kosmetolog stosuję Skinoren krem. Kosmetyk pomaga w walce z przebarwieniami i uporczywymi zaskórnikami. Substancją czynną jest tu kwas azelainowy.
Kremy na trądzik u dorosłych
Oprócz retinolu oraz kwasu w walce z wypryskami i przebarwieniami wspiera mnie krem Vichy Effaclar duo. Krem zapobiega powstawaniu niedoskonałości, zmniejsza ryzyko powstawania przebarwień, nawilża i matuje.
W dziale kremów na trądzik mogę również wspomnieć o kremie na niedoskonałości marki Tołpa, który również swego czasu ratował mnie z opresji.
Bariera hydrolipidowa skóry – jakich składników szukać?
Wszystkie te wymienione kosmetyki i składniki aktywne w nich zawarte mają jeden minus. Zabiegi złuszczające i przeciwtrądzikowe potrafią działać na naszą skórę w sposób mocno wysuszający. Dlatego właśnie tak ważne jest, aby w krok za silnym działaniem przeciwzmarszczkowym szło intensywne nawilżanie i nawadnianie skóry.
Cała nasza pielęgnacja od tego momentu powinna być skierowana w stronę dbania o barierę hydrolipidową naskórka. Złuszczanie, ale jednocześnie odbudowana, ukojenie i nawilżanie.
Tutaj warto zwrócić szczególną uwagę na kosmetyki (kremy oraz sera) zawierające: ceramidy, kwas hialuronowy, mocznik, aloes, panthenol, skwalan, ekstrakt ze śluzu ślimaka, peptydy czy niacynamid.
Jak dbać o twarz jesienią? Nawilżająca pielęgnacja twarzy
Demakijaż twarzy powinien być wykonywany starannie, ale nie agresywnie. Tutaj myślę, że sprawdzą się kosmetyki typu olejki do demakijażu, masełka bądź kremy. Jeśli chodzi o mycie twarzy warto sięgnąć po żel, który nie będzie zawierał alkoholu bądź innych składników złuszczających.
Radzę odpuścić sobie w tym czasie wszelkie peelingi mechaniczne a raz na jakiś czas, martwego naskórka pozbywać się delikatnym peelingiem enzymatycznym.
Tonik najlepiej łagodzący, kojący a w wieczory, w których retinolu bądź kwasu nie stosujemy, koniecznie sera i kremy silnie nawilżające, kojące i odbudowujące naszą barierę hydrolipidową. Obecnie moimi kremami nawilżającymi są: The Ordinary krem nawilżający z kwasem hialuronowym oraz łagodzący krem z pantenolem COSRX.
Esencją, którą obecnie stosuje to nawilżająca esencja ze śluzem ślimaka od COSRX. Żel do mycia twarzy – Tołpa micelarny żel z olejem lnianym.
Olejek do demakijażu Vianek. Tonik to nowość u mnie: Mario Badescu tonik z aloesem, ogórkiem i zieloną herbatą.
Ochrona przeciwsłoneczna cały rok
Oczywiście istotnym krokiem, o ile nie najistotniejszym, jest ochrona przeciwsłoneczna.
Żadne retinole i kwasy nie mają mieć prawa bytu jeśli nie stosujesz kremu SPF.
Ja ochronę przeciwsłoneczną stosuję cały rok, 365 dni w roku. Krem z filtrem towarzyszy mi każdego dnia i jest filarem mojej pielęgnacji przeciwstarzeniowej. Obecnie moim ulubieńcem jest żel przeciwsłoneczny Holika Holika.
Lekki, nawilżający ale nie tłusty, koi skórę i pozostawia ją bardzo przyjemną w dotyku nie bieląc jej w przesadny sposób. Krem się nie waży, stanowi przyjemną bazę pod ewentualny makijaż. Póki co jestem pewna, że zakupię ponownie kolejne opakowanie.
Jak dbać o twarz jesienią? – podsumowanie
Moja jesienna pielęgnacja twarzy zdecydowanie różni się od tej letniej.
Problemy skórne tak czy inaczej utorowały mnie na takie a nie inne kosmetyki, ale mimo to zawsze, każdego roku niezmiennie podstawy mojej jesiennej pielęgnacji są takie same. retinol, kwasy, nawilżanie i ochrona przeciwsłoneczna.
To właśnie jesienią i zimą stawiam na silne działanie przeciwzmarszczkowe, walkę z przebarwieniami, pozbycie się uporczywych zaskórników, wyrównanie kolorytu i tekstury skóry twarzy nie zapominając przy tym o utrzymanie właściwego nawilżenia skóry.
Koniecznie piszcie w komentarzach na co wy stawiacie właśnie jesienią i zimą, czy posiadacie jakiś swój ulubiony kosmetyk HIT, który zrewolucjonizował waszą pielęgnację twarzy?