Letnia pielęgnacja twarzy
Weekendowy wypad nad morze, tygodniowe wakacje na Malcie, urlop w Polsce, czy nocleg za miastem … tego lata podczas wszystkich moich letnich wyjazdów towarzyszył mi jeden, sprawdzony, minimalny zestaw pielęgnacyjny – moje ulubione kosmetyki na lato.
Nie wiem jak jest u was, ale gdy nadchodzi lato a perspektywę wyjazdu dostrzegam już na horyzoncie, wieloetapowa pielęgnacja jak koreańska pielęgnacja twarzy oraz skomplikowana rutyna pielęgnacyjna to nie jest coś, co w tym momencie spędza mi sen z powiek.
Honorowe miejsce w moim bagażu podręcznym zajmują sukienki, shorty, sandały i ręcznik plażowy, a wszystkie glinki, kwasy, esencje, peelingi zostawiam w domu.
Podczas wakacyjnych wyjazdów towarzyszą mi filary mojej pielęgnacji i kosmetyki, które do tej pory nigdy mnie nie zawiodły.
Minimalna pielęgnacja twarzy
Wszystkie ważne etapy takie jak demakijaż, oczyszczanie, nawilżanie i ochrona przeciwsłoneczna są zachowane, jednak ilość produktów ograniczam do minimum.
Nie zrozumcie mnie źle, okazjonalna maska w płachcie wypatrzona na strefie bezcłowej, czy jakieś nowości upolowane w polskich drogeriach, to jest coś z czego chętnie korzystam, mówię tu o tych kosmetykach które, są w moim bagażu i zaspokajają
moje podstawowe potrzeby.
Kosmetyki na lato
1. Demakijaż twarzy
Olejek do demakijaży Miya
Bardzo popularny na polskim rynku, sprawdza mi się świetnie.
Nigdy się nie rozlał, posiada zabezpieczenie, które ułatwia jego transport.
Fajny skład i robi to co ma robić, usuwa makijaż, filtr słoneczny, nagromadzone sebum, razem z ręczniczkiem towarzyszy mi w podróży i ułatwia codzienne, dwuetapowe oczyszczanie twarzy.
2. Oczyszczanie twarzy
Żel do mycia twarzy Biolaven
Produkt polski, naturalny, hipoalergiczny.
Łagodnie domywa moją twarz, nie pozostawia uczucia ściągnięcia.
Używam go codziennie, a co drugi, trzeci dzień razem ze szczoteczką Foreo Luna mini 3.
3. Tonizowanie twarzy
Woda różana Make Me Bio
Odświeżająca mgiełka różana, którą lubiłam stosować na oczyszczoną skórę.
Przyjemnie lekko nawilżała i uspokajała moją skórę.
4. Serum na dzień
The Ordinary, Niacinamide 10% + Zinc 1%, Serum do twarzy z witaminą B3 10% i cynkiem 1%
Bardzo popularne serum marki The Ordinary i chyba mój ulubieniec tej firmy. Coś co lubiłam używać w upalne dni na dzień.
Serum z cynkiem trzymało moje pory w ryzach.
Dodatkowo walczy z przebarwieniami, łagodzi stany zapalne, czasami nakładałam je punktowo na wypryski na noc.
5. Lekkie serum nawilżające
Timeless Vitamin B5 Serum – Serum z Witaminą B5
Intensywnie nawilżające serum do twarzy z witaminą B5 i kwasem hialuronowym.
Jak dla mnie fajnie nawilża, takie podstawowe serum nawilżające. Stosowałam na noc pod krem.
6. Krem na dzień
CeraVe Nawilżający Krem do Twarzy
Mój sprawdzony krem do twarzy, zarówno na dzień jak i na noc.
Jest to już moje, chyba 5 opakowanie i wciąż do niego wracam.
Jak dla mnie to jest podstawowy krem nawilżający, nie za lekki nie za ciężki.
Nie zapycha, tworzy ochronną barierę na mojej skórze dzięki zawartym w nich ceramidom, oraz nawilża dzięki zawartości kwasu hialuronowego.
Przystępna cena, super jakość, jak dotąd mnie nie zawiódł.
7. Olejek regenerujący do twarzy
Bielenda, Spa Rituals, Olejek regenerujący `Kurkuma + chia`
Kiedy moja twarz była extra sucha, do mojego podstawowego kremu dodawałam kilka kropli tego olejku.
Fajnie natłuszczał, odżywiał, ale zdecydowanie wolałam ten z czarnuszką i czystkiem tej samej serii.
Zawiera kwasy Omega 3, w składzie 100% składników pochodzenia naturalnego.
8. Ochrona przeciwsłoneczna
SVR Sun Secure Blur SPF50
Kosmetologiem nie jestem, ale u mnie ten krem spełnił swoją rolę.
Jest to moje już chyba 4 opakowanie i niezmiennie nie zawodzi.
Uwielbiam jego efekt „Blur”, ujednolica koloryt cery, nie zapycha, łagodzi czerwoność mojej skóry, która czasem potrafi być kapryśna.
Sprawdził się na Malcie, Sycylii, Teneryfie, z wakacji nie wróciłam z przebarwieniami posłonecznymi a to jest chyba najważniejsze.
Letnia rutyna pielęgnacyjna
8 kosmetyków, 1 szczoteczka i okazjonalna maska z bezcłówki:) to wszystko czego potrzebowałam w moim bagażu tego lata.
A czy wy pakujecie ze sobą cały arsenał pielęgnacyjny, czy ograniczacie się do minimum??:)
do zobaczenia w kolejnym wpisie:)