Deser fit ? – słodkie pokusy
Dziś coś na ząb, dla fanów słodkości – kulki mocy przepis.
Przyznam szczerze, że kiedy już dopadnie mnie jakaś wielka chęć na zdrową czy niezdrową przekąskę, zdecydowanie sięgam po te słone i wytrawne.
Niemniej jednak, zdarzają się również takie dni, w których mój apetyt na słodkość znacznie się wzmaga.
Jedyną rzeczą kupną, gotową i nie oszukujmy się niezbyt zdrową, na chwilę obecną, na którą jestem w stanie się skusić to PĄCZEK.
Gdy zachodzę do naszego pobliskiego, polskiego sklepu w dniu dostawy i widzę leżące, świeże, błyszczące od słodkiej glazury pączki, to nie mogę się oprzeć. (może opieram się 2 razy na 10).
Tak czy inaczej, pączek, z kategorii bardziej zdrowych, słodkich przekąsek, gotowych do kupienia w moim pobliskim sklepie, gdy już naprawdę nie mam sił robić czegoś od podstaw, najczęściej sięgam po prostu po gorzką czekoladę, batony Nakd – i to chyba tyle.
Uzależnienie od cukru – walka z nałogiem
Całkowicie zrezygnowałam z kupowania innego typu słodkości, czy to batonów, ciastek, gotowych wypieków sklepowych itp.
Dlaczego?
Najzwyczajniej w świecie są dla mnie ZA SŁODKIE i NIEZDROWE.
Niegdyś byłam wielką fanką słodyczy, praktycznie codziennie musiałam zjeść mojego ukochanego Grześka, czy kokosową Princessę, potrafiłam pochłonąć całe opakowanie Rafaello, czy ciastek Hitów.
Miałam bardzo „wymagający” PMS i kiedy zbliżały się te dni…oj działo się.
Po latach, gdy to wszystko nieco się uspokoiło, a ja bardziej zagłębiałam się w tajniki zdrowego odżywania, zaczęłam ograniczać cukier.
W tym momencie całkowicie wyeliminowałam biały cukier. (oprócz tego pączka od czasu do czasu, nie dajmy się zwariować:)
Słodzikami, których używam w mojej kuchni są miód, syrop z agawy, rzadziej – syrop klonowy, czy cukier kokosowy.
Wystarczyło mi odcięcie się od słodkości na 2,3 tygodnie, aby dojść do wniosku, że od cukru można się odzwyczaić. Słodki smak uzależnia.
Podobnie jak od soli, można po postu odwyknąć od jego smaku.
Słodkie przekąski – skuteczny odwyk…
Po takim małym eksperymencie i po krótkim odwyku, nie wyobrażam sobie zjeść małego kawałka np. Snickersa, gdyż mdli mnie po pierwszym gryzie.
Niegdyś mój Grzesiek, mój towarzysz, bez którego nie wyobrażałam sobie popołudnia, stał się czymś tak przesłodzonym, że aż niemożliwym do przełknięcia. Szok. Drugim powodem dla którego nie kupuję tego typu snacków, są względy etyczne.
Praktycznie we wszystkich wyrobach cukierniczych, jakie znajdziesz na półkach swojego lokalnego sklepu, znajdziesz w składzie OLEJ PALMOWY.
Nie będę się tu zagłębiała w szczegóły, gdyż miał być to lekki wpis o słodkich przekąskach, ale jeśli interesuje was ten temat polecam artykuły, które są do znalezienia w sieci, przekonasz się o szkodliwości tego składnika nie tylko dla swojego zdrowia, ale także do niszczenia ekosystemów i szkodliwości uprawy palm olejowych dla naszej planety.
Przejdźmy do głównego tematu tego wpisu.
Kiedy już mam wielką chęć na coś słodkiego z pomocą przychodzą mi daktyle. Myślę, że nie odkrywam tu Ameryki, gdyż popularne wszędzie kulki proteinowe, kulki mocy itp. są chyba znane każdemu.
Ja jednak podzielę się z wami przepisem na te moje ulubione.
Korzystałam w wielu przepisów, dodatków, czy to kulki marchewkowe, z ziarnami, słonecznikiem, odżywkami proteinowymi… ile stron tyle przepisów.
Po licznych próbach i błędach doszłam do wniosku, że najbardziej odpowiada mi połączenie smaku czekolady, orzechów i kakao.
Daktylowe kulki mocy – składniki, przepis
- 250 gram uprzednio namoczonych daktyli (jeśli używacie takich bardzo miękkich i wasz blender poradzi sobie z nimi bez problemu, nie ma konieczności uprzedniego namaczania)
- czubata łyżka masła orzechowego – około 40 gram (najlepiej takiego w 100 % zrobionego z orzechów)
- wiórki kokosowe – 20 gram (do środka jak i do obtoczenia kulek)
- zmielone orzechy – około 30 gram ( ja użyłam mixu włoskich, laskowych i pecan)
- kakao – łyżka
- szczypta cynamonu – około łyżeczka
- zmielone płatki owsiane – 50 gram
Są to proporcje na wykonanie około 14 kulek, w zależności od rozmiaru. Od razu powiem, że kulki wychodzą dość miękkie i wilgotne, ale taki był mój zamiar. Jeśli zależy ci na tym, aby masa była bardziej zwarta myślę, że nie musisz moczyć daktyli, bądź dodać np. zmielone siemię lniane, słonecznik, czy po prostu więcej płatków owsianych, bądź innego lubianego przez Ciebie zdrowego składnika:) Wykonanie jest bardzo proste, wystarczy zmiksować daktyle, połączyć wszystko w jedną masę, a uformowane kuleczki obtoczyć we wiórkach kokosowych (można również obtoczyć je w kakao, nasionach chia, większych wiórkach kokosa itp.) Kulki nie bez powodu nazywane są “kulkami mocy”.
Dają nam szybką energię, będą idealną przekąską przed treningiem bądź tuż po.
Daktyle:
Ten słodki owoc dostarcza nam mnóstwa energii, glikogenu i potasu. Pomagają nam zapobiegać miażdżycy, łagodzą objawy menopauzy, są również pomocne przy zaparciach. Suszone daktyle są bardzo bogate w błonnik, wit. B3, przeciwutleniacze i salicylany (działają podobnie do aspiryny).
Orzechy:
Są idealnym źródłem zdrowych kwasów tłuszczowych, białka oraz błonnika. Dostarczają nam wit. E, K, kwasu foliowego, magnezu, miedzi, potasu, selenu. Są cennym przeciwutleniaczem , ale uważaj na ich kaloryczność, od ok 600 do 800 kcal w 100 gramach.
Kakao:
Napój z tym cennym składnikiem był nazywany przez Majów i Azteków, napojem bogów.
Kakao posiada cenne polifenole i przeciwutleniacze (działanie przeciwnowotworowe, oraz przeciw chorobom układu krążenia). Kakao uspokaja, poprawia humor, jest również uważane za afrodyzjak.
Cynamon:
Ta aromatyczna przyprawa ma właściwości uspokajające, przeciwbólowe, pomaga na kolki, zaparcia, przy bezsenności. Ma działanie przeciwgrzybicze, rozgrzewające, obniża poziom złego cholesterolu, pomaga w utrzymaniu właściwego poziomu cukru we krwi, a także przyspiesza przemianę materii.
Kulki mocy fit – zdrowa alternatywa
Słodka przekąska, pełna zdrowych i dobrych dla naszego zdrowia składników.
Zachęcam do eksperymentowania w kuchni, a może do podjęcia wyzwania “cukrowego odwyku”.
Smacznego:)
Koniecznie zobacz:
„składana tortilla na słodko – przepis”
„domowe słodycze – daktyle w czekoladzie”
do zobaczenia w kolejnym wpisie:)