Ubiór na cebulkę – najzimniejszy weekend w Holandii
Konkretnych statystyk nie znam, ale według mnie, był to najchłodniejszy weekend w Niderlandach 2020 i 2021. Moja metaliczna kurtka zimowa, bielizna termiczna, ubieranie na cebulkę, czapki, rękawiczki – nic nie jest w stanie uchronić mnie przed, przeszywającym holenderskim, zimowym wiatrem.
W przeciągu prawie 6 lat, które mieszkam już na tej wiecznie zielonej, wilgotnej, holenderskiej ziemi, nie zdołałam przywyknąć to tutejszego klimatu.
Ostatni weekend i widok rodowitych Holendrów w czapkach ( a ten widok nie zdarza się zbyt często), były tak zaskakujące i nietypowe, że po odbytym spacerze, nie obyło się bez rozgrzewającego prysznica i posiekanego czosnku z gorącym mlekiem – tak w razie w.
2 stopnie na plusie, a odczuwalne -3 + lodowaty wiatr sprawił, że moja Metaliczna Kurtka Zimowa, weszła do gry:)
Metaliczna kurtka – mój nieoczywisty wybór na zimę
Sięgając wstecz, zawsze byłam fanką ciemnych kolorów zimą. Patrząc na ulice, nie tylko Holandii, myślę, że ciemna garderoba zimowa, jest wyborem prawie każdej, mijanej przeze mnie osoby, praktycznie każdej zimy, czy jesieni.
Kolory czarny, khaki, szarość, rządzą. Ja od dwóch lat, zmieniłam swoje podejście o 180 stopni.
Pogoda potrafi być na tyle dołująca, że w ubraniach zimą, postanowiłam poszukać nieco radości i koloru. Kurtka puchowa z „Zary”, w bardzo rzucającym się w oczy kolorze srebrnym, towarzyszy mi już drugi sezon.
Kupiłam ją na zeszłorocznym jarmarku świątecznym we Wrocławiu i ilekroć zakładam ją na siebie, mam poniekąd wycieczkę wspomnień, do tamtejszego, cudownego pobytu w Polsce.
(Jarmark świąteczny jest jednym z elementów, które pomogą Ci poczuć magię Świąt, jeśli chcesz poznać pozostałe koniecznie sprawdź wpis jak wprowadzić się w świąteczny nastrój – poczuj magię Świąt)
„Lockdown stories” – ludzie lasu
Nie wiem ilu z was mieszka w Holandii, ale nasze życie “Covidowe”, zgoła różni się od tego w Polsce.
Z tego co się orientuję, w Polsce od dziś są otwarte galerie, od dłuższego już czasu większość sklepów jest otwarta, podobnie jak salony fryzjerskie, czy kosmetyczne.
Niestety u nas nie jest tak kolorowo. Od niedawna, nowością jest godzina policyjna (od godziny 21.00 do 4.30 rano), praktycznie wszystkie sklepy, oprócz tych spożywczych, aptek i niektórych drogerii, są zamknięte, podobnie zresztą jak restauracje, bary i wszystkie miejsca rozrywkowe.
Życie w Holandii nie wygląda już tak kolorowo, a ilość ludzi na weekendowych spacerach nigdy nie była tak ogromna (jeśli ciekawią Cię koszty życia w Holandii, ceny w sklepach i codzienne zakupy, koniecznie przeczytaj mój wpis w zakładce blog lifestyle)
Ludzie (w tym i my), pobliskie tereny zielone znają już od podszewki.
Ilość spacerów, domowych strzyżeń, zamówień internetowych, zużytych masek i płynów do dezynfekcji, zdaje wymykać się spod kontroli.
Ja mogę już powiedzieć śmiało, że mam prywatnego fryzjera – Łukasz niedługo będzie mógł przejść na strzyżenie na większą skalę;) Nie zrozumcie mnie źle, zdaję sobie sprawę, że każdemu pewnie jest ciężko na swój sposób, chciałam tylko się wyżalić:P
Obecne zalecenia rządowe dotyczące wjazdu do Holandii – tutaj.
- kurtka Zara – stara kolekcja
- czapka – 4F – stara kolekcja
- spodnie Monki
Pozostaje tylko wierzyć w to, że niedługo weekendy będę nieco bardziej ekscytujące, a rodzinę zobaczę nie tylko na fotografiach.
Teraz czas na Bonus – dzieło mojego Łukasza, koniecznie dawajcie znać jak wam się podoba filmik:)
Na moim blogu modowym, czekają na Ciebie również:
„Sherpa Jacket – pomysł na stylizację”
„Futerkowa Shacket zimą – stylizajcja”
do zobaczenia w kolejnym wpisie:)